Tydzień 65 – dalszy zastój w rozwoju rośliny

Author: admin  //  Category: Bluszcz, Dziennik uprawy

Witam wszystkich serdecznie!

Mija właśnie kolejny tydzień uprawy. Klimat nieco się ocieplił niemal przez cały tydzień mieliśmy wręcz lipcowe temperatury. Myślę że są to ostatni podrygi lata, zatem cieszmy się wspaniałą pogodą póki jeszcze możemy. Wieczory i noce są już chłodniejsze, a na przyszły weekend zapowiadane są nawet przymrozki! Jeżeli masz w ogrodzie rośliny wrażliwe na niskie temperatury to teraz jest dobry moment, aby schować je do domu lub chociaż osłonić od mroźnego wiatru. Sam powoli przygotowuję ogród do zimy w miarę możliwości jak tylko pozwala mi na to czas. Jednak mimo wszystko muszę pamiętać o regularnych cotygodniowych raportach z rozwoju naszej rośliny. Nie zwlekające więc dłużej przejdźmy do relacji z minionego tygodnia.

Przez ostatnie tygodnia doświadczaliśmy bardziej wegetacji niż rozwoju. Z całej rośliny tylko jedna gałąź z lewej strony dawała wyraźne znaki życia. Pozostałe pędy jakby zatrzymały się całkowicie w rozwoju. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie nieco bardziej ciekawie. Do wieczora 14 września nie zaobserwujemy żadnych widocznych ruchów. Co jakiś czas tylko moją rękę zamykającą lub otwierającą okno. Wieczorem tego samego po godzinie 21:30 można zauważyć że zapleciona została prawa dolną gałąź. Tak… Dokładnie ta sama, która odstawała przez ostatnie tygodnie. Tak jak wcześniej zapowiadałem, tak też zrobiłem. Łodyga została zahaczona o powyższą łodygę, tak aby nie psuła całej kompozycji. Powinno to pomóc w lepszym rozwoju całej łodygi, gdyż teraz będzie ona mogła łatwiej złapać światło, niezbędne do jej prawidłowego rozwoju. Ciekawą zależność można zauważyć podczas niemal każdego poranka. Codziennie rano, najbardziej wysunięta na prawo gałąź pochyla się w stronę pokoju. Nie wygląda to zbyt groźnie, jednak pokazuje, że w tej części rośliny słońce reaguje na nią najbardziej. Za dnia znów widać, że są problemy z prawidłowym oświetleniem, dlatego też postanowiłem ustawić sterownik czasowy na wcześniejsze godziny popołudniowe. Teraz lampa doświetlająca uruchamia się już około godziny 16, a nie jak do tej pory, około 18. Zastanawiam się też czy nie zostawiać lampy na stałe przez całą dobę. Możliwe, że polepszyło by to jakość nagrań, jednak obawiam się że mogłoby to być szkodliwe dla rozwoju rośliny, która już i tak ma zbyt dużo światła. Ogólnie znów jestem rozczarowany, gdyż po raz kolejny nie ma o czym tu pisać. Roślina ponownie “stoi” w miejscu i nie daje żadnych wyraźnych oznak życia. Przyznaję jednak, że w tym tygodniu nie było żadnych kolejnych zżółkniętych, czy też poprzysychanych liści, co jest na ten moment jedyną dobrą wiadomością.

Zatem po raz kolejny trzeba cały tygodniowy rozwój porównywać jedynie z zdjęcia porównawczego, gdyż rozwój w tym tygodniu był tak niewielki, że znów nie można się go dopatrzyć na nagraniu. Zachęcam więc do obejrzenia zdjęcia porównawczego:

Zdjęcia są niemal identyczne, mam wrażenie że różnią się tylko datą i prawą gałęzią, która została przeze mnie uformowana. Sprawdźcie sami. Może następnym razem będzie lepiej. Zawsze trzeba mieć tą nadzieję, heh…