Tydzień 12 – złe wieści!

Author: admin  //  Category: Bluszcz, Dziennik uprawy

Witam wszystkich. Niestety ten post będzie jednym z najsmutniejszych, a dlaczego to wyjaśnię w dalszej części wpisu. 

Na początek skupię się na tych dobrych informacjach. Od początku tygodnia, pomimo znacznego ochłodzenia się klimatu, roślina rozwija się bardzo dobrze i nie zwalnia tempa. Wierzchołek znów zaczął uciekać poza obiektyw kamery, dlatego konieczna była kolejna korekta pozycji. Rozwój rośliny i wszystko inne szło bezproblemowo, aż do 11.09.

W ciągu tygodnia nie zauważyłem odpowiednio szybko małego szczegółu, który widać na nagraniu. Na jednym z liści pojawiła się mała niegroźnie wyglądająca gąsienica, która jak widać w dalszej części filmu nie jest tak niegroźna jakby się to mogło wydawać. Widać, że robak przyczepił się liścia i zaczął go zjadać, tworząc w liściu małe “uschnięte dziurki” przypominające spalenie liścia poprzez nadmierne słońce. Kolejną złą wiadomością jest to, że to nie była jedyna gąsienica, a wiele małych, wręcz miniaturowych pasożytów, które niezauważone zaczęły coraz intensywniej żerować na bluszczu. W niektórych momentach filmu widać przeskakujące owady z liścia na liść. 

Kolejną złą wiadomością jest dzień 12.09 w godzinach porannych, przed godziną 11 nastąpiła kolejna awaria serwera. Po powrocie do domu rozpocząłem diagnozę. Okazało się że padł zasilacz, co spowodowało całkowite wyłączenie się komputera. Dlatego też w nagraniu widać wyraźnie dużą lukę czasową w rejestracji obrazu. Następnego dnia w godzinach wieczornych udało mi się wymienić zasilacz i uruchomić z powrotem nagrywanie. Niestety to nie koniec problemów. Po wznowieniu nagrywania zauważyć już można więcej “ubytków” w liściach. Oznacza to, że robak stał się bardziej żarłoczny albo się rozmnożył się jeszcze bardziej. Pasożyt rozmnożył się i zaczął zajmować kolejne liście rośliny. Jak tylko to zauważyłem, to usunąłem wszystkie owady znajdujące się na pnączu pęsetą. Będę teraz częściej obserwował rozwój. Mam nadzieję, że na tą chwilę zapobiegłem większym stratom, lecz jeżeli problem będzie się powtarzał, to będę zmuszony użyć oprysku, czego chciałbym uniknąć.

Zauważyłem też, że zmiana pozycji kamery wpłynęła negatywnie na oświetlenie nagrania, przez to roślina przez większość dnia wygląda  na zacienioną, co uniemożliwia dokładniejszą obserwację. Pozycja kamery musi zostać po raz kolejny zmodyfikowana.

Na koniec zdjęcie porównawcze:

Na zdjęciu widać jakby regres rozwoju rośliny zamiast wzrost. Wszystko przez to, że zmieniona została pozycja kamery. Kamera została podniesiona i nie widać całego dołu rośliny.